czwartek, 12 grudnia 2013

Stanowisko Zarządu Wrocławskigo Klubu Motocrossowego w.s budowy toru motocrossowego na Zakrzowie

Zapraszam do zapoznania się ze stanowiskiem Ząrzadu Wrocławskiego Klubu Motocrossowego w.s. budowy toru motocrossowego na wrocławskim Zakrzowie - stanowiącym odpowiedź na prostest zamieszczony na stronie: http://ramiszow.blogspot.com/2013/11/protest-przeciwko-budowie-toru.html
Zgodnie z propozycją autora niniejszego stanowiska wszystkich zainteresowanych  zapraszmy do bezpośredniego kontaktu z Wrocławskim Klubem Motocrossowym 


           W odpowiedzi na zamieszczony przez mieszkańca Pruszowic protest na stronie Sołectwa Ramiszów chcielibyśmy Państwa poinformować, że zwarte w nim informacje są niezgodne z prawdą i mają na celu nastawienie mieszkańców okolicznych miejscowości przeciwko tej inwestycji. 
          Należało by wspomnieć że jest to apel do mieszkańców  Pruszowic, Domaszczyna, Ramiszowa i Mirkowa, a nie traktować tych wypowiedzi jako jednogłośnej wypowiedzi mieszkańców.
Mieszkańcy w/w miejscowości na pewno niejednokrotnie mieli okazję spotkać użytkowników podobnych motocykli gdyż co najmniej od kilkunastu lat często przemierzali okoliczne miejscowości dojeżdżając do terenów poligonu położonego w niedalekim sąsiedztwie. Często po drogach niepublicznych, bez poszanowania własności rolników i pobliskich lasów.  Nikt nie zajął się edukacją motocyklistów którzy przez kilkanaście lat zmuszeni byli jeździć nielegalnie, na granicy prawa.
Jako zarząd klubu od dwóch lat podejmujemy próbę budowy toru motocrossowego na którym mogli by jeździć legalnie. Zdajemy sobie sprawę że nie dla każdego ten sport jest pasją, nie każdy rozumie jazdę takim motocyklem, ale pamiętajcie że warunki uprawiania sportu należy tworzyć dla każdego mieszkańca i każdej dyscypliny. Z drugiej strony podchodzimy bardzo rygorystycznie do zasad funkcjonowania toru dbając o poszanowanie własności sąsiadów. Lokalizacja budowy toru nie jest absolutnie kolizyjna z interesem mieszkańców. Podnoszone argumenty że przy najbliższych zabudowaniach oddalonych o 700 metrów będzie hałas są całkowicie nieprawdziwe. Dokonaliśmy wszelkich pomiarów za pomocą programów do oceny hałasu jak i realnych prób. W żadnej z miejscowości wymienionej w tym proteście nie zostały przekroczone normy hałasu. W Domaszczynie przy najbliższych zabudowaniach nie było słychać nic!
Celem autora jest wyraźna chęć zmanipulowania mieszkańców oraz nastawienie ich przeciwko realizacji inwestycji. Zdajemy sobie sprawę że uzasadniona jest ona obawami i uważamy że każdy ma prawo do swojej opinii, ale powinna być ona podejmowana na podstawie RZETELNYCH I PRAWDZIWYCH ARGUMENTÓW!
Emisja zanieczyszczeń  o której pisze autor tego protestu jest totalnie nieprawdziwa. Jako klub jesteśmy zmuszeni na treningi wyjeżdżać na tory oddalone o 100km do 200km więc poza emisja spalin z motocykla dodatkowo pojawiają się spaliny z samochodów którymi jedziemy. Przez wzgląd na wyjazdy i ich duże koszty duża część użytkowników motocykli nie korzysta z organizowanych przez nas wyjazdów i w dalszym ciągu użytkuje poligon lub pobliskie tereny.
 Jak w dalszej części protestu czytamy w lasach zakrzowskich i okolicy występuje wiele gatunków zwierząt i oczywiście z tym się zgadzamy w związku z tym chcemy stworzyć warunki żeby ludzie nie jeździli po lasach, żeby skorzystali z toru, na którym wykorzystają swoją energię na sport i naukę a nie na leśne chuligaństwo. Działki na których ma powstać tor nie leży na obszarze Natura 2000 a obok. I po to ustala się właśnie miejsca objęte ochroną, rezerwaty itp.
Następnym zarzutem który pojawił się w proteście jest dewastacja obszaru na terenie na którym ma powstać tor.  Bardzo ciężko zrozumieć takie przedstawienie sprawy. Wielka szkoda że autor protestu nie znalazł czasu na kontakt z przedstawicielami klubu, nie skorzystał z dostępnych informacji i  w najmniejszym stopniu nie zrozumiał idei i zamysłu tworzenia tego miejsca.
Na stronie klubu jest dostępna wizualizacja toru. Na całości tor będzie pokryty równo przystrzyżoną trawą oraz niską i średnią roślinnością ozdobna i izolacyjną. Na torze nie dokonuje się napraw, nie wymienia oleju lub płynów. Na tor motocykl dostarcza się tylko i wyłącznie samochodem lub na przyczepce. Tworząc to  estetyczne miejsce jesteśmy w stanie motocyklistów edukować z technik jazdy i ekologii.
Nazywanie tego projektu dewastacją Środowiska jest niezgodne z prawdą. 
Jako użytkownicy tych motocykli zwiedziliśmy kraje sąsiadujące z polską.
Właściwie pierwsza miejscowość za granicą Czeską  o nazwie Trutnov przedstawia symbiozę lokalnej społeczności na wszystkich płaszczyznach. Tor motocrossowy położony jest w środku miasta na wzniesieniu. Nie ma problemu te motocykle nie powodują jakiegoś wyimaginowanego hałasu. 
Działa przez kilka godzin i kilka dni w tygodniu. Na tor przychodzą wycieczki szkolne i ludzie którzy chętnie oglądają sportowe widowiska.
W tej małej miejscowości jest basen, boisko do piłki, lodowisko do hokeja a ludzie są po prostu uśmiechnięci. W całej Europie istnieją takie obiekty. W Polsce rozmawia się o niszczeniu lasów, jeżdżeniu po polach nie szanowaniu upraw.... ale nie pozwala się również na tworzenie takich właśnie miejsc. To jest pułapka bez wyjścia. 
Podsumowując odpowiedź na protest mający na celu oburzyć lokalna społeczność chcielibyśmy Państwa zapewnić że jesteśmy profesjonalistami. Naszym celem nie jest bezmyślna jazda od rana do nocy bez poszanowania innych wartości. Tylko totalna zmiana wizerunku użytkowników tych motocykli, rozwój sportowej rywalizacji i edukacja.
Wszystkich Państwa którzy mają jakiekolwiek wątpliwości lub obawy  co do planowanej inwestycji prosimy o kontakt z przedstawicielami klubu.
Tu uzyskacie wszelkie informacje w zakładce kontakt  www.motocross.wroclaw.pl
Z wyrazami szacunku Zarząd Klubu WKM
     

1 komentarz:

  1. Witam. Zgadzam się w 100%. Jestem za budową takiego obiektu na terenie Wrocławia . Projekt toru i lokalizacja jest idealna daleko od zabudowań tuż przy łączniku obwodnicy , nie wiem naprawde w czym jest problem ? Do tego najbliższe zabudowy znajdują się w okolicy kilometra ale podkreślmy że jest to las i trudno mi uwierzyć że hałas wogóle by tam docierał !!! Według mojej opini i wielu innych miłośników tego sportu problemem jest brak takich wyżej wymienionych torów przeznaczonych do treningu ! Ja nie rozumiem czy lepszym rozwiązaniem jest jazda przez położone w pobliżu lasy lub bezdroża w okolicy czy gdziekolwiek indziej, niż na przeznaczonym do tego terenie z odpowiednim regulaminem.

    Pozdrawiam Adam

    OdpowiedzUsuń